David Garrett znów przyjeżdża do Polski. Światowej sławy skrzypek w ramach promocji płyty "Explosive" 25, 26 i 27 października odwiedzi Kraków, Warszawę i Gdańsk. W rozmowie z Fakt24.pl zdradził dlaczego tak chętnie wraca do Polski. Ale nie tylko...

Fakt24.pl: Czekamy na Twój drugi koncert w Polsce. Spodziewałaś się, że masz tu tylu fanów?

David Garrett: - Kocham Polskę. Ludzie tu są bardzo mili i bardzo dobrze mnie przyjęli. Nigdy nie spodziewałem się, że będę miał tu tylu fanów. Jestem bardzo wdzięczny za pozytywna reakcję i tłumy na moich koncertach. Bardzo cieszy mnie to, że tak wielu ludzi kocha to co robię. Nie mogę się już doczekać by wrócić na trzy kolejne koncerty do Polski. Zapraszam do Krakowa, Warszawy i Gdańska!

Koncertujesz bardzo dużo. Jak znajdujesz czas na regenerację sił?

- Lubie maksymalnie wykorzystać kilka dni, które mam dla siebie na relaks I naładowanie baterii. Po prostu wtedy nic nie robię. Ale zawsze jestem podekscytowany myślą powrotu na scenę.

Co najbardziej denerwuje Cię w popularności? Bywa, że na nią narzekasz?

- Cóż, na samym początku z pewnością nie zdajesz sobie sprawy z tego na co się porywasz. Oczywiście, wraz z wielkim sukcesem ponosisz coraz większą odpowiedzialność i konsekwencję wynikającą ze sławy. Musisz się z tym pogodzić, ale tak naprawdę ja nie mam na co narzekać.

Na jakiej zasadzie dobierasz instrument? Czym się kierujesz?

- Należy zawsze wybrać instrument, który ma doskonałe brzmienie indywidualnie dopasowane do ciebie. Kiedy grałem pierwsze nuty na moim Stradivariusie, wiedziałem, że muszę zdobyć te skrzypce - mają dokładnie to, co mam w głowie. Mój tata ma dom aukcyjny w Niemczech, więc zawsze byłem otoczony cennymi, pięknymi instrumentami. Pierwszy raz miałem skrzypce Stradivariusa w rękach w wieku 8 lub 10 lat. Dawno temu...

Zaczynałeś grę na skrzypcach w wieku 4 lat. Przez lata konsekwentnie uczyłeś się warsztatu. Jak jako nastolatek wyobrażałeś sobie swoją karierę?

- Nie miałem pojęcia, co mnie czeka. Teraz, sięgając myślą w przeszłość, nawet nie byłem pewny co chciałbym robić. Jako nastolatek nie wyobrażałem sobie swojej kariery. Mam starszego brata, który zaczął grać na skrzypcach. Chciałem robić to co on. Poprosiłem rodziców, żeby kupili mi skrzypce i tak to się zaczęło. Dziś liczy się dla mnie to, co dzieje się teraz. Trudno jest cokolwiek zaplanować nawet na dwa czy trzy lata do przodu.

Spodziewałeś się, że będziesz mieć tyle fanek?

- Cóż, ponieważ jestem facetem, to chyba normalne, że na widowni widać więcej kobiet niż mężczyzn. Odpowiadając na twoje pytanie: nie, nie spodziewałem się. Ogólnie nie spodziewałem się, że swoją muzyką uda mi się dotrzeć do tak wielu ludzi na świecie.

Miłość do muzyki jest na pierwszym miejscu?

- Absolutnie, w moim życiu ona nadal jest numerem jeden.

Czego chciałbyś jeszcze spróbować na swojej artystycznej drodze. Masz w planach coś szalonego?

- Przez tak długi czas byłem poświęcony muzyce, więc było mało czasu na dodatkowe hobby. Myślę, że muszę się jeszcze przekonać jakie są inne moje namiętności. Mam nadzieję, że znajdę na nie czas za kilka lat.

W ramach promocji płyty "Explosive" David Garrett wystąpi w Polsce na następujących koncertach:

25 października - Kraków, Tauron Arena

26 października - Warszawa, Torwar

27 października - Gdańsk, Ergo Arena